wtorek, 25 lutego 2014

Die 25 Februarii kondycyje wreszcie podpisane

Tak o to Moskorzowski spisuje punkty kondycyi podpisanie i zaprzysiężone 25 lutego 1634 roku przez bojarów i wojewodów moskiewskich, przez Michaiła Szeina i komisarzy królewskich, a także przez Xią­żę­cia Pana Het­ma­na W. X. Litewskiego Krzysztofa Radziwiłła. Szein ze swoją armią skapitulował i zakończyła się odsiecz Smoleńska. Jednym z komisarzy reprezentujących króla, był oberster Reinhold Rosen, dowódca pieszej gwardii JKM Władysława IV. Ciekaw jestem czy zachował się jego podpis?

Medal wybity na cześć triumfu Władysława IV


"Dnia 25 osta­tek kon­dy­cyi po­zo­sta­łych umó­wio­no i pod­pi­sa­no. Po pod­pi­sie od Ko­mi­sa­rzów mo­skiew­skich przy­się­gę z roz­ka­za­nia JKM. Xże JM. Pan Het­man Li­tew­ski od­bie­rał; po któ­rych i na­szy Ko­mi­sa­rze przy­się­ga­li. A pod­pi­sy Sze­hi­na i in­szych Wo­je­wo­dów z przy­się­ga­mi ich z ode­bra­niem szań­ców odło­żo­ne do ju­tra. Kon­dy­cye te po­przy­się­żo­ne ni­żej są po­ło­żo­ne.

Ar­ty­ku­ły abo kon­dy­cye woj­sku mo­skiew­skie­mu pod Smo­leń­skiem dane dnia 19 Fe­bru­arii roku 1634

1. Żeby Of­fi­ci­rom tak wyż­szym i niż­szym, jako i żoł­da­tom Mo­skwie i cu­dzo­ziem­com wol­no było udać się na służ­bę JKM­ci lub też do oj­czy­zny swej wró­cić, cze­go im ża­den pu­bli­ce i pri­va­tim bro­nić nie ma. A to im przed wy­ściem i przy wy­ściu z obo­zów ma być opo­wie­dzia­no przez oso­by na to na­zna­czo­ne.

2. Żeby ar­ma­tę wszyt­kę z mu­ni­cyą wsze­la­ką, z spi­żą i ze wszyt­kiem, co do niej na­le­ży, ja­kim­kol­wiek na­zwi­skiem na­zy­wa­no bywa, od­da­li, nic nie ukry­wa­jąc. Puł­ko­wych jed­nak dzia­łek dwa­na­ście po­zwa­la im z oso­bli­wej ła­ski swej JKM. z sobą wziąć, do któ­rych pro­chu na dzie­sięć na­bi­cia, a do musz­kie­tów na dwa­dzie­ścia razy strze­le­nia tak­że i kul wziąć mają.

3. Dwa dni przed wy­ściem ich z ostro­gu Puł­kow­ni­cy Kró­la Jego Mo­ści na to de­pu­to­wa­ni bez­piecz­nie do ich obo­zu dla spi­so­wa­nia ar­ma­ty i mu­ni­cyi mają przy­je­chać, gwo­li któ­rych bez­pie­czeń­stwu mają lu­dzie mo­skiew­scy w za­kła­dzie dwu szań­ców, to jest Dzie­wi­czej góry i szań­cu pod la­sem, lu­dziom Kró­la Jego Mo­ści ustą­pić.

4. Je­śli­by któ­ry z nich wa­żył się co kry­jo­mo z apa­ra­tu wo­jen­ne­go uwieść, taki wszyt­kie swo­je rze­czy tra­ci.

5. Wsze­la­kie orę­że tak gór­ne, jako i dol­ne po zmar­łych, po­bi­tych i tych, co ich za­ży­wać nie mogą, to jest zbro­je, pi­lic (!), musz­kie­ty, pi­sto­le­ty i ja­kim­kol­wiek imie­niem na­zwa­ne po pie­szych i jezd­nych po­zo­sta­łe, w ta­bo­rze zo­sta­wić mają. A ża­den tak z kup­ców, jako i z loź­nych lu­dzi, któ­rzy z po­cząt­ku pod cho­rą­gwia­mi nie słu­ży­li, nie ma się wa­żyć przy te­raź­niej­szym wy­ściu z ta­bo­ru z orę­żem wy­cho­dzić. Po­zwa­la jed­nak… KJM., aby przy zdro­wych i słu­ża­fych, któ­rzy z ta­bo­ru wy­cho­dzić będą, lu­dziach orę­że gór­ne i dol­ne zo­sta­ło. Po­zwa­la i tego, aby cho­rzy (któ­rzy tu w ich ta­bo­rze zo­sta­ją, a po­tym ozdro­wiaw­szy do Mo­skwy od­cho­dzić za po­zwo­le­niem JKM. będą) z ta­kiem orę­żem, z ja­kim któ­ry słu­żył, do Mo­skwy się wró­cił. Bo­ja­ro­wie jed­nak, któ­rzy kon­no słu­ży­li, lubo pie­szą pój­dą, musz­kie­tów na się brać nie mają, tyl­ko swo­je zwy­czaj­ne bro­nie.

6. Lu­dziom cu­dzo­ziem­skim i mo­skiew­skim, któ­rzy się na sła­wę Kró­la Jego Mo­ści przeda­li i przeda­wać będą, spra­wie­dli­wie wró­co­no być ma to, co­kol­wiek w obo­zach mo­skiew­skich zo­sta­wi­li. Gwo­li cze­mu de­pu­ta­ci z obo­jej stro­ny wy­sa­dze­ni będą na uzna­nie tego, co komu słusz­nie na­le­ży.

7. Przedaw­czy­ków i zdraj­ców wszyt­kich wy­dać mają, któ­rzy się w ich obo­zie i woj­sku we­dług po­da­ne­go re­ge­stru naj­dą.

8. Więź­niów tak z obo­zu JKM. jako z Smo­leń­ska i gdzie­kol­wiek poj­ma­nych od­dać mają wszyt­kich, któ­rzy tu są w ich ostro­gu.

9. Chło­pów, ile­kol­wiek mają w ta­bo­rach swo­ich z wło­ści Jego Kró­lew­skiej Mo­ści, po­win­ni tu wszyt­kich z ich żo­na­mi, dzieć­mi, z ma­jęt­no­ścią wsze­la­ką wy­pu­ścić i od­dać Ko­mi­sa­rzom Kró­la Jego Mo­ści.

10. Ter­mi­nu do ode­ścia im wszyt­kim w ku­pie do sto­li­ce na Dro­ho­buż, Wiaź­mę i Mo­żajsk pro­stym go­ściń­cem po­zwa­la się im cza­su trzy mie­sią­ce, je­śli­by jed­nak prę­dzej tam przy­być mo­gli, to przy ich woli zo­sta­wa.

11. Lubo J. K. M. miał słusz­ną przy­czy­nę, aby to woj­sko bez przy­się­gi nie słu­żyć już wię­cej prze­ciw­ko Jego K. Mo­ści nie wy­cho­dzi­ło, jed­nak­że na czo­ło­bi­cie i su­pli­kę re­spek­tu­jąc, z tej przy­się­gi ich wy­zwo­liw­szy, na tym prze­sta­wa, aby woj­sko to wy­zwo­lo­ne nig­dziej ludź­mi swy­mi zam­ków i ostro­gów mo­skiew­skich nie osa­dza­ło, ani się z woj­ski żad­ne­mi mo­skiew­skie­mi nig­dziej nie­łą­czy­ło, ani nic nie­przy­ja­ciel­skie­go nie za­czy­na­ło aż do wy­ścia trzech mie­się­cy od dnia wy­ścia ich prze­ciw­ko woj­skom Kró­la Jego Mo­ści gdzie­kol­wiek w Mo­skwie bę­dą­cym. Wszak­że ten ma się in­klu­do­wać w ge­ne­ral­ną przy­się­gę, któ­ra ma na te wszyt­kie punk­ta wy­ko­na­na być od Het­ma­na, Wo­je­wo­dów, Ko­mi­sa­rzów i Obe­rste­rów wszyt­kich tak za się, jako i za wszyst­ko woj­sko.

12. Bo­ja­rzyn Mi­chaj­ło Bo­ry­so­wicz Sze­hin z to­wa­rzy­sza­mi swy­mi, to jest z Knia­ziem Sie­mio­nem Wa­si­le­wi­czem Pro­zo­row­skim, Ar­te­mi­jem Wa­si­le­wi­czem

Izmaj­ło­wym, Knia­ziem Mi­cha­iłem Wa­si­lo­wi­czem Bia­ło­siel­skim, a przy­tym z Obe­rste­ra­mi, Puł­kow­ni­ka­mi, Dia­ka­mi, Po­pa­mi i in­szy­mi swo­imi ludź­mi, do tego z ob­ra­za­mi, księ­ga­mi i wsze­la­kim pi­smem i ze wszyt­kie­mi ich rze­cza­mi przy wy­ściu i po wy­ściu swo­im z ostro­ga bez­pie­czeń­stwo wsze­la­kie aż do przy­by­cia swe­go do Mo­skwy z ła­ski Jego Król. Mo­ści mieć bę­dzie.

13. Wy­cho­dzić z ostro­gu swe­go mają z zwi­nio­ny­mi cho­rą­gwia­mi, z po­ga­szo­ny­mi kno­ta­mi, krom pią­ciu go­ra­ją­cych pod każ­dą kom­pa­nią dla za­pa­le­nia, k temu ci­cho bez bęb­nów i in­szej mu­zy­ki woj­sko­wej iść mają do na­zna­czo­ne­go miej­sca, gdzie sta­nąw­szy pod nogi Jego Krol. Mo­ści na zie­mi cho­rą­gwie po­ło­żą, a cho­rą­żo­wie, trzy kro­ki wzad ustą­piw­szy, cze­kać mają roz­ka­za­nia Jego Mo­ści Pana Het­ma­na imie­niem Kró­la Jego Mo­ści, aby je pod­nie­śli, roz­wi­nę­li, a kno­ty za­pa­liw­szy, w trą­by i bęb­ny ude­rzyw­szy, z nimi da­lej po­szli, ma­jąc przy so­bie dzia­łek 12.

14. Przy po­ło­że­niu tych cho­rą­gwi pod nogi Kró­la Jego Mo­ści wszy­scy ich oboj­ga na­ro­du tak wyż­szy, jako i niż­szy, ja­kim­kol­wiek po­rząd­kiem pój­dą, mi­ja­jąc Kró­la Jego Mo­ści niz­ki po­kłon Jego Kró­lew­skiej Mo­ści uczy­nią. Toż i kon­ni of­fi­ci­ro­wie, z koni zsiad­szy, uczy­nią. Tak­że i sam Sze­hin z Wo­je­wo­da­mi swy­mi i Obe­rste­ra­mi, sko­ro oso­by JKMo­ści po­strze­gą, albo im uka­za­na bę­dzie, z koni po­zsia­daw­szy, niz­ki po­kłon Jego Kroi. Mo­ści od­da­dzą.

15. Od­cho­dząc, ta­bo­ry, szań­ce i ostroż­ki swo­je wca­le zo­sta­wić mają, żad­nym i naj­ta­jem­niej­szym spo­so­bem onych nie psu­jąc, ani pa­ląc.

16. Po za­war­ciu tych ar­ty­ku­łów do wy­ścia swe­go z ta­bo­rów nie mają się dla uwa­ro­wa­nia tu­mul­tów i roz­ma­itych przy­pad­ków nig­dziej wy­chy­lać, aż się po­rząd­nie w dro­gę wy­bio­rą.

17. Idąc w dro­gę swo­ję do miejsc na­zna­czo­nych, póki z państw Jego KMo­ści nie wy­ni­dą, żad­nych krzywd i szkód, i bez­pra­wia pod­da­nym i wło­ściom JKMo­ści czy­nić nie mają, ani z dro­gi wy­ba­czać, po­go­to­wiu w zam­ki Jego KMo­ści nie wcho­dzić. Sia­na i sło­my za­się­gać sami nie mają, chy­ba za or­dy­na­cyą tego, któ­ry kon­wo­jem im bę­dzie dany, za­wia­do­wać bę­dzie. (!)

18. Po­zwa­la przy­tym Jego Mość Pan Het­man za po­zwo­le­niem Jego Kró­lew­skiej Mo­ści temu woj­sku wy­zwo­lo­ne­mu, aby pro­wian­tu dla sie­bie w dro­gę we­dług po­trze­by wzię­li i dla cho­rych, tu w obo­zie ich zo­sta­ją­cych, aby tyle zo­sta­wi­li, ile po­trze­ba uka­że, któ­rym se­cu­ri­tas wsze­la­ka aż do ozdro­wie­nia ich bę­dzie dana.

19. Of­fi­ci­rom cu­dzo­ziem­skim tak­że i in­szym zoł­da­tom, któ­rzy się na służ­bę JKM. uda­li, abo uda­wać ze­chcą, albo też do oj­czy­zny swej wró­cić, mają być żony i dzie­ci i wszyt­kie ich rze­czy, któ­re­by tu w obo­zie ich były ex nunc wy­da­ne. A co się za­pła­ty ich za­słu­żo­ne­go ty­czę, ta się do ge­ne­ral­nych trak­ta­tów, je­śli do……. przyj­dzie, od­kła­da. Przy któ­rych żony i dzie­ci ich, któ­re­by na Mo­skwie były, wró­co­ne być mają.

20. Na te punk­ta wszyt­kie mają się z obo­jej stro­ny Ko­mi­sa­rze pod­pi­sać, i w po­nie­dzia­łek po­przy­siąc. A po przy­się­dze oba szań­ce, to jest Dzie­wi­cza góra i ten, któ­ry pod la­sem po­sta­wio­ny, mają być od Mo­skwy lu­dziom JKM. po­stą­pio­ne, a po­tym i re­wi­zya ar­ty­le­ryi za­cząć się ma.

21. Te wszyt­kie ar­ty­ku­ły dla lep­szej pew­no­ści utwier­dzić mają wszy­scy star­szy ich tak cu­dzo­ziem­skie­go, jako i mo­skiew­skie­go na­ro­du……. z Sze­hi – nem, Wo­je­wo­da­mi, to­wa­rzy­sza­mi utwier­dzić mają nie jed­no pi­smem, ale i przy­się­gą, któ­rą wy­ko­nać mają w cer­kwi Ko­mi­sa­rze obo­jej stro­ny. A przy­tym dla lep­szej pew­no­ści pod­pi­sa­ne są ręką Xią­żę­cia Pana Het­ma­na W. X. Litt… i Ko­mi­sa­rzów, od nie­go za wolą i wia­do­mo­ścią JKMo­ści na te trak­ta­ty wy­sa­dzo­nych, i od Ko­mi­sa­rzów, od nich do tej­że trans­ak­cy­ej de­pu­to­wa­nych; a z stro­ny Mo­skwy od Sze­hi­na Bo­ja­rzy­na i Wo­je­wo­dy i od to­wa­rzy­szów jego."

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz