Wcześniej wspominałem o połowicznie udanej próbie wprowadzenia posiłków do Smoleńska. Tym razem przytoczę wspomnienie następnej próby posiłkowania Smoleńska. Tym razem wprowadzono piechotę z kilkunastoma końmi jucznymi. Oddział składał się z roty Dyniego, Rudzkiego, Wołkanowskiego, Zakrzewskiego. Piechurów osłaniał oddział jazdy Madalińskiego. Całość sił przeszło tę samą drogą co oddział Jurzyca. Warto zwrócić uwagę na to co nieśli żołnierze na sobie prócz swojego przydziałowego ekwipunku. 4 funty prochu czyli 2 kg, kopę (60) kul czyli następne 2 kg. Razem około 4 kilogramów, wydaję się nie tak dużo, ale każdy kto przejdzie około 15 kilometrów z takim dodatkowym obciążeniem doceni jaki to wysiłek. A piechota przeszła około 60km.
Wykorzystując zaskoczenie przeciwnika, który w Wielką Sobotę nie spodziewał się działań po litewskiej stronie, oddział piechoty za dnia wszedł przez Bramę Królewską w mury Smoleńska. Oczywiście nie obyło się bez starć z Moskalami.
![]() |
Brama Królewska z mostem nad Dnieprem w XVII wieku |
"Było jeszcze kilka Wziąwszy potym prędko po odjeździe Wojewody Smoleńskiego z obozu XJM. wiadomość, że nieprzyjaciel za przyściem dział burzących do muru bez przestanku bije, tedy i drugą razą 600 piechoty na zamek wyprawił. Co się barzo szczęśliwie nadało, bo też był XJM. czas upatrzył barzo dobry w same święta Wielkonocne i w rostocz, kiedy Moskwa ani myśliła o naszych i przez Dniepr wojsk swoich wcześnie przeprawować nie mogła. I tak wprzód naszy straż nieprzyjacielską pod ich obozem, której było 500 koni samych Bojar i Dworu Carskiego, znieśli. A potym śród biała dnia z rozpostartemi chorągwiami, z bębnami i inszą muzyką w oczach wszytkiego wojska nieprzyjacielskiego wprowadzili 600 piechoty i prochow (Prochami było nawjuczonych koni 16, 17ty i 18 był z knotami. A każdy pieszy nadto niósł na sobie 4 funty prochu i kopę kul muszkietowych) i kul (kul gotowych muszkietowych było 13, 000 oprócz tych co u piechoty) niemało do zamku, a z swoich z łaski Bożej żadnego nie stracili. A in conspectu 100, 000 wojska nieprzyjacielskiego (bo się tak teraz rachuje) cum obsessis dowoli się namówiwszy, nazad wcale z wojskiem naszy powrócili."
![]() |
Brama Królewska dziś |
Salve,
OdpowiedzUsuńwlasnie odkrylem blog, gratuluje wasci i konceptu, i ciekawych opowiadan/gawed o wielkim oblezeniu i odsieczy. Zycze wytrwalosci i postaram sie odwiedzac czesciej.
Ciekawy wątek Tomaszu, pozwoliłem sobie do niego nawiązać u siebie :) http://kadrinazi.blogspot.co.uk/2014/04/z-bebnami-i-insza-muzyka.html
OdpowiedzUsuń